W ostatnim wpisie W co się bawić pisałam o (zamkniętej – tym razem) imprezie z grami planszówkowymi na którą się wybierałam, czyli Rzuć kostką.
Zanim podzielę się wrażeniami chciałabym pokazać Wam mydełka, które z tej okazji zrobiłam.
Dwa, jedno z logo organizatorów oraz logo ich programu W co jest grane już widzieliście, więc tylko przypomnę
Kolejne mydełko przedstawia drewniane pionki, które możemy znaleźć w wielu grach, zwane meeple (różne wersje ortograficzne, nazwa pochodzi od my people albo miniature people).
Do mydełek namalowałam akwarelę z meeplami, z której powstały pudełeczka, w które mydełka zapakowałam
Ostatnie mydełko także nawiązuje, i to mocno, do świata gier planszówkowych i przedstawia smoka.
To jeden z pionków z Carcassonne z dodatku Księżniczka i smok, który sporo wniósł do gry (Big Boxa).
Sympatyczny, nieprawdaż?:)
I jeszcze kilka fotek całości
A moje wrażenia?
Wspaniale jest móc spotkać ludzi, którzy są zakręceni na jakimś punkcie tak jak my:)
Okazja do poznania nowych gier (w moim przypadku były to gry: Zaginiona wyspa Arnak, Brzdęk, Century: Korzenny Szlak) bez czytania instrukcji: cenna;)
Cenna w dwójnasób, bo z jednej strony, to ogromna oszczędność czasu (nawet jeśli człowiek wie, że instrukcję i tak przyjdzie doczytać, bo niuanse są istotne, a w tłumaczeniu ustnym coś się „lubi” zgubić), z drugiej możliwość sprawdzenia, czy dany tytuł wart jest wydania „kilku” złotówek.
Było coś jeszcze: konieczność wejścia do nowej grupy.
Za chwilę zaczyna się nowy rok szkolny, potem nowy rok akademicki.
Mimo, że jestem bardzo dorosłą osobą i mam za sobą dziesiątki tego typu Pierwszych Razy i wchodzenia do nowych grup (mniejszych, czy większych, mniej lub bardziej formalnych, zarówno na gruncie prywatnym, jak i zawodowym) do niedawna stanowiło dla mnie chleb powszedni, to powrót do budynku szkoły (akurat tam się odbywała impreza), do klasy, w której ludzie dobrze się już ze sobą bawią nie było super łatwe.
Tylko dzięki temu, że u mego boku miałam MLP, który był równie stremowany jak ja, nie czmychnęłam czym prędzej;)
Oczywiście, jak to z reguły bywa, warto było zostać:)
Uczucie wyobcowania minęło chwilę później, gdy udało się odnaleźć trzy duszyczki równie jak my zagubione.
Rozegranie jednej partii nowej gry (w której zebrałam straszliwy łomot, bo chwilkę mi zajmuje opanowanie zasad i wymyślenie strategii) stworzyło jakąś więź.
Teraz będzie łatwiej podjąć decyzję o uczestnictwie w kolejnej imprezie;)
Dlaczego o tym piszę?
Bo Ci, którzy mnie znają nie pomyśleliby o tym, że znalezienie się w nowej grupie może być dla mnie trudne.
Bo Ci, którzy mnie nie znają, być może pomyślą jak trudną sytuacją może być odnalezienie się w nowej grupie dla ich bliskich (być może najmłodszych latorośli) i da argumenty do zachęcenia do przełamania się.
Bo być może odczuwacie to co ja, ale z obawy przed wejściem do nowej grupy wolicie – na wszelki wypadek – unikać takich sytuacji: nie zachęcam Was by robić coś na siłę, ale jeśli coś jest dla Was ważne (czy to będą planszówki, śpiew, gotowanie, czy cokolwiek innego), to może warto się przełamać? Jeśli Wam się nie spodoba, to w dowolnej chwili możecie zrezygnować.
Na zakończenie:
W domu, po całym dniu grania w planszówki, czekała na nas… nowa gra.
Jest nią Boarding.
Okazało się, że to ulubiony przez nas typ gry, czyli strategia w czystej postaci.
Chodzi o usadzenie osób z 4 różnych grup na miejscach w samolocie według schematu, który w losowy sposób przedstawiony został na kartach pojawiających się w trakcie gry.
Gra mnie wciągnęła tak jak wcześniej Calico, Projekt L, czy Botanik.
Dzisiaj pogoda mocno nierowerowa, praca dopiero późnym popołudniem, więc zamierzam sprawdzić jak sprawdzi się wariant jednoosobowy;)
A co do mydełek: jeśli nie chcecie mieć przerw w oglądaniu tego co w mojej pracowni się rodzi, to serdecznie zapraszam na Instagram, gdzie publikuję codziennie (z rzadkimi wyjątkami, niekoniecznie zgodnie z chronologią powstania) @milena.wolniodnudy.pl, albo na moje konto na FB wolniodnudy.pl | Facebook, na którym staram się na umieszczać na bieżąco zdjęcia nowości.
W tym tygodniu początek szkoły, więc kolejny wpis pojutrze z tejże okazji:)