Nie jestem w stanie usiedzieć w jednym miejscu, ale aby odkrywać świat nie trzeba wcale od razu przemierzać tysięcy kilometrów.
Obok nas czają się cudowności i niezwykłości o których mało kto słyszał lub mało kto widział, bądź też ociera się o nie codziennie nie zauważając ich.
Moje odkrycia dotyczą zarówno natury, jak i tego co zostało stworzone ludzkimi rękami. Nie omijam miejsc popularnych, choć wolę rozrywki skierowane „do dzieci”, parki rozrywki i niezwykłe muzea od galerii sztuki. Najlepiej czuję się w miejscach, w których mogę docenić piękno świata w jego niezmienionej formie, a przede wszystkim takie, w których muzykę tworzy sama natura. Zresztą cisza jest najlepszą muzyką dla moich uszu. Szum morza, a nawet huk wodospadu nie przerywają mojego snu w odróżnieniu od basów płynących z głośników.
Zakochałam się w Dolomitach, ale moje serce bije żywo na myśl o Gran Sasso (Apeniny Środkowe), Alpach Nadmorskich, czy Wysokich Taurach. Od czasu do czasu, najlepiej poza sezonem chętnie spaceruję po plaży. Postaram się odpowiedzieć opisać kilka włoskich plaż, ale nie tylko. Najwięcej czasu spędzam jednak na wędrówkach po okolicy, a jeszcze częściej na przejażdżkach rowerowych. Po okolicy czyli po tzw. Wyżynie Łódzkiej.
Moim konikiem są muzea z gatunku tych „szalonych” lub nieco dziwnych, rzadko lub wcale wymieniane przez przewodniki. Odwiedzam jednak także te wielkie i komercyjne, choć niejednokrotnie wychodzę z nich zawiedziona. Przeczytacie więc zarówno o Muzeum nietypowych rowerów w Gołębiu, Muzeum witrażu w Krakowie, czy Muzeum chleba, ciekawostek i szkoły w Radzionkowie, ale także o Centrum Nauki Kopernik, czy Muzeum Fryderyka Chopina.
Będą też „szaleństwa”, które umieściłam w kategorii Podróże gdyż często to gdzie jestem jest uwarunkowane tym co chcę zrobić. Będzie więc o szybowaniu na niebie, szybowaniu pod dachem oraz o szybowaniu do wody, spacerach na linie, z liną i pod liną, rowerach małych i dużych, o przemieszczaniu na własnych nogach, ale niekoniecznie w butach itd. –> Szaleństwa
Opowiem o odkryciach niezwykłych, dziwnych lub szalonych, a także o tysiącu i jednym sposobie na spędzanie wolnego czasu (choć wiem, że nie każdemu przypadną one do gustu) wg następującego klucza
BLISKO, czyli to co w naszym pięknym kraju można zobaczyć, albo zrobić
NIECO DALEJ, czyli gdy trzeba przekroczyć którąś z granic
oraz wspomniane Szaleństwa
O moich podróżach możecie poczytać na blogu 1001pomyslownanude oraz na TripAdvisor