Jeśli ktoś nie lubi świąt, to pewnie widząc tytuł dzisiejszego wpisu ominie go.
Szkoda, bo chciałabym się dzisiaj podzielić jednym z moich wspomnień.
Może kogoś ono natchnie…
Szkoda, bo chciałabym się dzisiaj podzielić jednym z moich wspomnień.
Może kogoś ono natchnie…
Jedna z moich babć była osobą dość… oszczędną w wyrażaniu uczuć.
Dzisiaj przyszło do mnie Jej wspomnienie, które jest słodkie.
Kilka razy zdarzyło się Mojej Babci odwiedzić mnie z samego ranka po to by… wręczyć mi kilka złotych bym kupiła sobie los na loterię, bo, uwaga, coś jej się „wieszczego” przyśniło.
Nie pytajcie, czy wygrywałam, bo nie ma to znaczenia.
Musiała w tym celu specjalnie przetuptać z 1,5km. Ściągała mnie z łóżka, a lubiłam pospać. Możecie sobie wyobrazić w jaki nastrój, jako nastolatkę, mnie to wprawiało.
Nie wiem, czy chciała mnie tylko zobaczyć i przytulić, czy faktycznie wierzyła w te sny. Po latach… to takie piękne wspomnienie.
Przypuszczam, że chodziło o to drugie, chcę wierzyć w to pierwsze.
Mnie osobiście zainspirowało ono do kreatywnego tworzenia wspomnień 😉
Mnie osobiście zainspirowało ono do kreatywnego tworzenia wspomnień 😉