Przepis jest banalny, a przygotowanie zajmuje nie więcej niż 10 minut.
PASCHA
Składniki
6 żółtek
1 szklanka cukru
paczka masła (200g, ale może być i 300g – masła nigdy za dużo;)
1kg sera trzykrotnie mielonego (gotowy)
migdały i nerkowce – idealnie byłoby dodać do paschy 200g
rodzynki i/lub żurawina – 100g (w żadnym wypadku nie należy ich moczyć)
Czas przygotowania
10 min ze zmywaniem + czas oczekiwania na schłodenie (np. noc)
Żółtka miksuję z cukrem do białości.
Do utartych z cukrem żółtek dodaję masło i miksuję na krem (pascha różni się w zależności od tego czy dodamy masła miękkiego, czy z lodówki; z miękkim masłem jest bardziej puszysta, z takim z lodówki bardziej przypomina krem, która lepsza? Nie wiem. Ja wolę tą z zimnym masłem, moja połówka z miękkim).
Do kremu należy dodać ser i połączyć (oczywiście używam do tego miksera). W dużej mierze od użytego sera zależy smak paschy. Ostatnio użyłam Włoszczowej i pierwszy raz sernik był prawie płynny. Wcześniej używałam sera z Lidla (Pilos) i efekt był powtarzalny i boski.
Migdały i nerkowce (mogą być i inne orzechy) siekam korzystając z rozdrabniającej przystawki do miksera. Niezbyt drobno.
Łączę masę serową z rodzynkami i orzechami (łyżką) i przelewam do naczyń.
Używam… tealightów z Ikei – wg mnie są idealne do deserów jeśli chodzi o wielkość. Można użyć i większych kieliszków, albo małych szklaneczek. Deser jest słodki i sycący, więc lepiej żeby naczynia nie były za duże.
Z podanej ilości wychodzi 12-13 sztuk plus miska do wylizania.
Z jedzeniem najlepiej poczekać jest do schłodzenia, np. przez noc.