Prezent dla kogoś kto ma bzika na punkcie kotów?
Albo kogoś kto uwielbia pióra?
Kto zbiera kalendarze?
Albo kręcą go łyżwy?
To tzw. samograj, co więcej istnieje mała szansa, że się powtórzycie, albo, że nie traficie z prezentem.
Pomyślcie, czy przypadkiem Wasz znajomy nie ma zajawki na jakiś temat
Coś dla przykładu?
Moja szwagierka kocha pióra (Kasieńko buziaki), a dokładniej wzór piór.
Wymalowała cudne pióra u siebie w sypialni.
Na różne okazje podarowaliśmy jej pościel z wzorem zgrywającym się z tym na ścianie.
Wcześniej zrobiłam latarenkę
P
Pióro pojawiło się także w zielonej latarence inspirowanej książką Anety Jadowskiej: Zielone światło latarenki – wolni od nudy
Kasi podarowałam także mydełko z piórkami
A wcześniej stworzyłam mydło z piórkiem inną techniką, ale wydało mi się zbyt mało optymistyczne.
Więcej piór znajdziecie w styczniowym wpisie: Pierzaści przyjaciele – wolni od nudy
Ale ten wzór może się znaleźć na piórniku, piżamie, skarpetkach, na biżuterii…
Można tak bez końca.
Znam takich, których fascynują łyżwy, albo herby.
Moją ulubioną autorkę urban fantasy – Anetę Jadowską – kręcą notesy (ale konkretnej marki), pióra (do pisania) oraz kolorowe tusze.
Do tego uwielbia smakowe herbaty i rysunku Magdy Babińskiej.
Czyż nie może być łatwiej z wyborem prezentu niż w przypadku.
A skąd to wiem?
Bo większość z nas, jeśli ma jakiegoś konika, to lubi o nim mówić.
Jeśli zastanawiacie się teraz nad kupnem prezentu, to pomyślcie, czy Ta osoba przypadkiem nie powiedziała Wam o czym marzy…
Jutro dość szczegółowo o prezentach dla hobbystów maści wszelakiej, dla tych którzy potrzebują zrealizować się kreatywnie, czyli… coś dla każdego, od majsterkowicza, przez ogrodnika, aż po malarza-amatora (i nie tylko).