Kocham czekoladę.

Ubóstwiam czekoladę.

Nie wyobrażam sobie życia bez czekolady…

Zawsze gustowałam w czekoladzie mlecznej, ale ostatnio zasmakowałam w czekoladzie deserowej i gorzkiej. Sięgam po jeden kawałek i się nim delektuję. W przypadku mlecznej, no cóż nie wiem dlaczego produkuje się tak małe tabliczki;)

Jedyna wada czekolady (w moim przypadku), to jej kaloryczność. Mnie udało się jednak wyprodukować czekoladę, która nie ma żadnych kalorii. Czekolada zero kalorii? Tak to możliwe!

Jak?

No cóż moja czekolada powstała… z mydła;)

Czyż nie macie ochoty jej schrupać?;)

A jak ją przygotować?

Wystarczy zmieszać różowe z niebieskim i forma gotowa;) Przygotowanie formy z silikonu formerskiego jest dziecinnie łatwe, choć wymaga nieco siły fizycznej. Niebieska część jest dość rzadka, ale różowa stawia pewien opór.

Po wymieszeniu wystarczy jednak zalać przygotowany przez nas wzór i po zastygnięciu forma jest gotowa.

Zdecydowanie trudniejsze jest właściwe dobranie barwników.

Próby stworzenia czekolady zaczęłam od przezroczystej bazy glicerynowej z EcoFlores.eu. Postanowiłam skorzystać z gotowego barwnika brąz czekoladowy. Czekolada miała piękny kolor, ale nie wyglądała naturalnie ze względu na to że była przezroczysta.

Dlaczego nie skorzystałam z białej bazy, która nie jest przezroczysta? Bo wówczas ciężko byłoby ją zabarwić na ciemny kolor.

Postanowiłam wymieszać dwie bazy. Po eksperymentach z dodawaniem barwników w podstawowych kolorach (przydało się uważanie na zajęciach z plastyki) uzyskałam właściwy kolor.

Ja kocham czekoladę mleczną, ale znam zwolenników białej czekolady. Dlaczego nie miałabym zrobić i takiej? Oczywiście biała czekolada nie jest biała. Dodanie barwnika do białej masy glicerynowej SHEA dało efekt zbliżony do tego jaki chciałam osiągnąć. Wystarczyło jednak dodać odrobinę (dosłownie na czubku wykałaczki) barwnika żółty słoneczny i otrzymałam białą czekoladę z której na prawdę jestem zadowolona:)

Oczywiście czekolada nie byłaby czekoladą bez właściwego zapachu. Olejek czekoladowy w pełni oddaje zapach czekolady, ale szybko męczy nasz nos dlatego postanowiłam dodać do niego nutę śliwkową, która fantastycznie się z czekoladą komponuje.
Biała czekolada ma zupełnie inny zapach niż mleczna dlatego przeważa w niej miód i wanilia, a czekolada jest jedynie ich dopełnieniem.

Brakuje jeszcze jednego elementu, a mianowicie opakowania.
W tym przypadku wybór był prosty, a zarazem idealnie dopasowany.

Folia aluminiowa doskonale spełniła swe zadanie:)

Teraz już wiecie skąd ta przerwa. Mam nadzieję, że było warto czekać:)

 

A w zapowiedziach kryształy, kryształki, brylanty i inne minerały…