Piękno natury – kamienie szlifowane przez wodę

Długo po głowie chodził mi pomysł stworzenia kamiennych mydeł, ale brakowało mi odpowiedniej formy.

Miałam świadomość, że nie uda mi jej się kupić, ale nie mogłam się zabrać za jej samodzielne stworzenie. Pisałam o formach z silikonu sanitarnego. Ich zrobienie jest proste, ale niestety mają brzydki zwyczaj rozpuszczania mydła, więc niespecjalnie się do tego celu nadają. Ostatecznie skorzystałam z innego pomysłu (dokładny opis w kolejnym wpisie już w środę), a mianowicie ze zrobienia formy z kleju termotopliwego. Nie było łatwo, ale ostatecznie forma powstała, a efekty przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. Znajdziecie to, które nie jest z mydła?
soap stones

Pierwowzór, czyli prawdziwy kamień, na zdjęciu w prawym dolnym rogu.

Mydło „bazaltowe” powstało z połączenia bazy przezroczystej z odrobiną białej oraz czarnego barwnika oraz oczywiście aromatów.

Niestety sama forma przeżyła wytworzenie jedynie 4 mydeł, więc nie pozostaje mi nic innego jak zrobienie kolejnej formy. Tym razem będzie ona z silikonu formerskiego i miejmy nadzieję, że pożyje dłużej. A przy okazji zamierzam stworzyć formy różnych wielkości.

Jeśli chcielibyście zakupić takie mydełko (waży ok. 50g, cena to 12zł za sztukę – przy kilku sztukach – do uzgodnienia), to piszcie proszę na info@wolniodnudy.pl.

 

A w zapowiedziach:

  • muszle, które się pienią;
  • lody bez kalorii (także z mydła),
  • miniaturowe kredki,
  • a także co jeszcze można zrobić ze „srebrnej” taśmy klejącej (duct tape),

no i może w końcu uda mi się wrócić do mojego warsztatu szklarskiego. Jakiś czas wprowadziły się do niego szerszenie, a mnie z niego wyeksmitowały…