Nadeszła jesień.
Nadeszła jak co roku, choć tym razem Lato mocno pozazdrościło tej pięknej Pani (może nie przybierało jej kolorów, ale nie rozpieszczało temperaturą i żałowało ani wiatru, ani deszczu).
Wieczory stają się coraz dłuższe, a słonecznych dni pewnie będzie coraz mniej…
Są sposoby by cieszyć się tą cudowną porą roku i długimi, także deszczowymi wieczorami.
Każdy ma oczywiście swoje;) ale wielu z Was zaliczy do nich ciepłe zupy, nalewki, konfitury, czy grę karty.
U mnie w domu czwarty do brydża na pewno raz na jakiś czas – się znajdzie:)
A oto co przygotowałam dla miłośników kart (w dalszej części coś bardziej zajmującego):
Mydło jest dosyć duże i podzielę je na cztery mniejsze kwadraty.
Powstało podobnie jak wcześniej pokazywany sznaucer przez wycięcie kształtów, a następnie zatopienie ich na przezroczystej warstwie.
Zamierzam zrobić małe prostokątne mydełka z karcianymi symbolami, wkrótce je zaprezentuję.
A jeśli mowa o kartach…
SCOPA i kartych jakich (prawdopodobnie) nie znacie
Jakiś czas temu leciałam do Włoch. Obok mnie siedziała młoda dziewczyna z chłopakiem i grali w karty. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie karty. Występowały na nich liczby, ale nie pojawiały się symbole kier, karo, trefl i pik (czy też polskie/niemieckie: czerwień, wino, dzwonek, żołądź), ale jakieś nie znane mi oznaczenia. Po krótkiej rozmowie okazało się, że gra nazywa się „scopa” (it.: miotła), kart jest 40, nie 52 i dzielą się na cztery „kolory”: spade (miecze), denari (monety), bastoni (pałki), coppe (puchary). W talii w każdym kolorze mamy 7 kart „ponumerowanych” od 1 do 7. Nie ma na nich oznaczeń w postaci cyfr, ale o wartości informuje ilość elementów (jak w kartach do których przywykliśmy). Dodatkowo występują 3 figury, wszystkie przedstawiają męskie postaci: walet, jeździec i król o wartościach odpowiednio 8, 9 i 10.
Na zdjęciu karty podzielone na kolory. Od góry do dołu: coppe, denari, bastoni, spade. Od lewej do prawej: 1, 2… 7, walet (8), jeździec (9), król (10).
Zasady gry są bardzo proste, gra prosta z szybkim przebiegiem.
Co ważne: można w nią grać z dziećmi, które potrafią liczyć do 10.
Według mnie to idealna gra do nauki dodawania:)
Do gry nie potrzebujemy wiele miejsca – na stole maksymalnie leży 7-8 kart
SCOPA: ZASADY GRY (te które poznałam, bo jak w każdej grze są różne wersje)
Liczba graczy: 2 (można grać w 2 lub 4 osoby)
Cel: zebranie 11 punktów
Punkty możemy uzyskać za:
1 punkt za zebranie większej niż przeciwnik liczby kart (czyli 11 lub więcej)
1 punkt za zebranie większej liczby denarów (6 lub więcej)
1 punkt za zebranie większej liczby siódemek (3 lub 4)
1 punkt za wzięcie siódemki denarowej
Dodatkowo punkty można uzyskać za „zmiecenie” kart ze stołu (zebranie wszystkich leżących na stole kart), stąd nazwa gry „scopa”.
W pojedynczej rozgrywce uzyskujemy od 1 punktu w górę (może się zdarzyć, że każdy z graczy weźmie po 20 kart, w tym po 5 denarów i po 2 siódemki, ale zawsze jeden z uczestników gry bierze siódemkę denarową). W rozgrywce może być kilka „skop”, więc gra może się skończyć teoretycznie w jednej rozgrywce. Z reguły rozgrywek jest od 2 do 4-5. Pojedyncza rozgrywka trwa ok. 3 minut.
Przebieg gry:
rozdajemy po 3 karty, a na stół wykładamy 4 odkryte karty
pierwszy z graczy (ten który nie rozdawał) sprawdza, czy może wziąć lewę ze stołu, może to zrobić jeśli:
a) ma na ręku kartę o tej samej wartości (czyli np. dwójką może wziąć dwójkę)
b) na stole leżą karty o łącznej wartości równej 1 (JEDNEJ) karcie na ręce – czyli mając króla wartego 10 możemy wziąć np. 7 i 3, albo 5 i 3 i 2.
Czyli… królem (10) można wziąć jeźdźca i 1, waleta i 2 (lub waleta i dwie 1), 7 i 3 (7+2+1, 7+1+1+1) itd.
Uwaga: nie można wziąć ze stołu kilku kart o łącznej liczbie równej innej karcie leżącej na stole, czyli jeśli na stole leży 5 3 i 2, to mając 5 na ręce nie możemy wziąć 3 z 2 (razem 5), ale bierzemy 5.
Jeśli gracz nie ma możliwości wzięcia lewej to wykłada na stół jedną ze swoich kart.
Kolejny ruch należy do drugiego z graczy.
Po 6 ruchach (3 dla każdego z grających) żaden z graczy nie ma kart na ręce, wtedy rozdajemy kolejne 3 karty.
W ostatnim rozdaniu karty, które ewentualnie zostaną na stole zabiera osoba, która jako ostatnia wzięła lewą.
Jeśli uda nam się zebrać w danym ruchu wszystkie karty ze stołu (np. na stole leżą 1, 2, 3, 4 które zabieramy królem), to mamy skopę, którą zaznaczamy wśród zebranych lew odkładając jedną z wziętych kart „na plecy”. Następna osoba nie może wziąć nic ze stołu, więc zmuszona jest do położenia jednej ze swoich kart.
STRATEGIA:
najkorzystniej jest brać jak najwięcej kart w jednej lewej (czyli mając waleta o wartości 8 przy leżących na stole kartach 1, 2, 4, 4, 5 lepiej jest wziąć 1, 2 i 5 niż 4 i 4)
jeśli wśród kart na stole są denary to lepiej wziąć denary niż inne karty
lepiej wziąć siódemkę niż inną kartę
lepiej wziąć siódemkę denarową niż inną siódemkę (bo sama jest warta 1 punkt)
biorąc kartę, którą właśnie wyłożył przeciwnik (samodzielną, albo z innymi) zablokujemy mu możliwość wzięcia kolejnej lewej (bo skoro ją położył, tzn. że nie mógł wziąć nic ze stołu)
jeśli nie możemy wziąć, to z reguły lepiej położyć niższą kartę, niż wyższą (jest większa szansa, że weźmiemy kolejną lewą), chyba że chcemy zablokować „skopę” (np. na stole leży 5 jeśli dołożymy 1, to nasz przeciwnik mając na ręce 6 zabierze wszystko ze stołu, jeśli położymy 6 lub wyższą kartę, to nie będzie to możliwe).
Po zakończeniu pojedynczej rozgrywki liczymy punkty (wg podanego wyżej schematu: liczba zebranych kart, liczba denarów, siódemek, siódemka denarowa, ilość skop) i zapisujemy (lub zapamiętujemy) i o ile żaden z graczy nie zebrał 11 punktów, to rozgrywamy kolejną rozgrywkę (i ewentualnie jeszcze kolejną).
Jeśli dysponujecie jedynie kartami „francuskimi” (pik, kier, karo, trefl) lub polskimi/niemieckimi, to wystarczy, że wyjmiecie z talii asa i karty od 2 do 10 (najłatwiej) lub 2-7 oraz asa (1.) waleta, damę i króla. Jako denary wybierzcie np. kiery.
W skopę można grać w 4 osoby (a także w 3 i 6).
W takim przypadku gramy w parach (1 i 3 osoba tworzą jedną parę 2 i 4 drugą).
Każdy z graczy otrzymuje w danym rozdaniu po 3 karty i jak przy grze w dwie osoby na stół wykładamy karty.
Lewy zbiera jeden z partnerów.
Pozostałe zasady tak jak w grze w dwie osoby.
Miłych wieczorów przy tej jakże zajmującej grze karcianej życzę:)
A oto jak mój kot zareagował na mydełko;)
Zamówienia na mydełka, witraże i inne, zapytania: : info@wolniodnudy.pl