Fusing: takie dni…
Macie tak, że wszystko leci Wam z rąk, potykacie się o własne nogi i nie możecie przypomnieć sobie najprostszych słów?Takie dni kiedy […]
Macie tak, że wszystko leci Wam z rąk, potykacie się o własne nogi i nie możecie przypomnieć sobie najprostszych słów?Takie dni kiedy […]
Ani tym bardziej nie telewizor, tym bardziej, że o czarno-białej telewizji chyba już wszyscy zapomnieli. Czekam na piec, który umożliwi mi pełne […]
Kocham czerwień. Przez pewien czas nie byłam w stanie nawet dotknąć czegoś czerwonego, a wszystkie ubrania w tym kolorze zniknęły na dnie […]
Koniec już blisko… Nie mogłam się powstrzymać i jeszcze wczoraj polutowałam oba witraże. „Koci” pięknie się zaprezentował, „kwiatowy” niestety na zdjęciach wygląda […]
Jak mam wziąć się za coś innego skoro tam witraże niedokończone leżą… Nie jestem w stanie myśleć o niczym innym. Jakaś mała […]
Etap kolejny: szlifowanie. Oklejam palce (podczas szlifowania najłatwiej się zranić, a ponieważ woda znieczula można naprawdę solidnie poharatać sobie palce), ustawiam szlifierkę […]
Pisałam o zamówieniu na łapacze snów. Idea była dla mnie dość, choć nie całkowicie, jasna: główna część witraża ma być okrągła, a od niej […]
Pisałam ostatnio, że wzbogaciłam się o nowe szkło. Teraz chciałabym pochwalić się moimi pięknościami:) Pierwszy zestaw kolorystyczny, to żółcie, pomarańcze i czerwienie. […]