Koniec już blisko… Nie mogłam się powstrzymać i jeszcze wczoraj polutowałam oba witraże. „Koci” pięknie się zaprezentował, „kwiatowy” niestety na zdjęciach wygląda […]
Etap kolejny: szlifowanie. Oklejam palce (podczas szlifowania najłatwiej się zranić, a ponieważ woda znieczula można naprawdę solidnie poharatać sobie palce), ustawiam szlifierkę […]