Dziwne to kwiatki, dziwne i zachwycające.
Zaczynają kwitnąć na przedwiośniu kiedy inne rośliny dopiero powoli się budzą.
Kiedy tylko otworzą swe główki rozsiewają zapach, który nie pozostawia obojętnym.
A potem… wciąż cieszą oczy, ale już bez tego upojnego aromatu.
Fiołek wonnym zwany… Możecie spróbować uchwycić jego zapach tak jak ja to robię butelkując zalane alkoholem.
Jeśli tylko nie spóźnicie się ze zbiorem (kwiaty będą pachnieć), to otrzymacie nalewkę chyba najbardziej niezwykłą z możliwych.
Smak i zapach nie przychodzą w momencie wzięcia łyczka alkoholu do gardła, ale dopiero po połknięciu.
Co więcej ostają z nami przez długi czas.
Nalewka ma kolor prawie przezroczysty (robię ją z samych płatków).
Płatki stają się białe i to one kryją najwięcej smaku, więc gdybyście zdecydowali się przyrządzić ten niezwykły trunek NIE odcedzajcie kwiatów.
W sezonie kwitnienia możecie płatki wrzucić do czystej wody i cieszyć się „lemoniadą” fiołkową.
Albo… próbować inaczej wykorzystać te śliczności: wiosenna-magia-przetwory-z-fiolka-wonnego
A oto próba przeniesienie czaru na szkło.
Daleko jest oryginału, a dodatkowo latarenka ta nie chciała, po prostu nie chciała zdradzić swego prawdziwego wyglądu, ale tak to już jest z fioletami…
A nocą…: ten błysk i ten blask
A to zdjęcia z produkcji
Pod koniec kwietnia napotkałam fioletowe pole.
Myślałam, że to portulaka, a to…
Nie, to nie fiołek wonny, to fiołek trójbarwny zwany bratkiem polnym
I jedne i drugie fiołki są jadalne i są roślinami leczniczymi.
Oba mają działanie moczopędne.
FIOLEK WONNY
Ma także działanie wykrztuśne, napotne, odkażające, żółciopędne i rozkurczowe.
Przedawkowanie powoduje nudności, wymioty i biegunkę.
FIOŁEK TRÓJBARWNY
Reguluje przemianę materii, zmniejsza łamliwość naczyń krwionośnych.
Stosuje się go w zapaleniach pęcherza moczowego, kamicy moczowej, uszkodzeniu nerek przez substancje toksyczne , w chorobie gośćcowej, trądziku młodzieńczym, wykwitach skórnych (wysypkach uczuleniowych), nadciśnieniu tętniczym i chorobach siatkówki oka.
Taką to siłę mają te małe kwiatki…