Truskawki mają cudowne kwiaty.
Takie… „przeskalowane”.
Pierwsze, przynajmniej w Łódzkiem, kwitną od niedawna – a przynajmniej te, które zostały przez plantatorów okryte przed zimnem.
Na niektóre dopiero przyjdzie czas…
Nie miałam okazji spróbować jak smakują, żal też było mi je zrywać na nalewkę…
Za to utrwaliłam je w szkle.
Całkiem wdzięcznie się prezentuje.
Oczywiście do oryginału jej daleko – co natura, to natura.
Najładniej prezentuje się w słońcu, ale z kwiatami już tak jest;)
Wewnętrzne światło potrafi także pobudzić je do kwitnienia
Nie wiem, czy zauważyliście cień…
A oto zdjęcia z produkcji:
Ta latarenka znalazła sobie domek u mojej Przyjaciółki, ale gdybyście chcieli taką, podobną, albo inną – piszcie na info@wolniodnudy.pl, lub kontaktujcie się przez FB.