Powracam po długiej przerwie. Pewnie chwilę zajmie zanim kolejne wpisy zaczną pojawiać się systematycznie, strona powinna zmienić się, ale to wszystko trwa.
Dzisiaj na przekór pogody na zewnątrz – przed chwilą padał grad – przedstawiam mydełka z krótkiej serii: dla Pszczelarza (jeszcze raz wszystkiego najlepszego Przemku) oraz Pszczółki (Justynko wkrótce dotrą do twych rąk).
Czarno-żółte mydełka powstały w oparciu o glicerynową bazę Ecoflores (czarna konopna) i oraz barwniki (migrujący żółty i niemigrujący czarny). Pachną bazylią, cydrem, lipą, miodem, piżmem i pomarańczą.
A oto i one:
A wkrótce nalewka z mniszka i inne kwiatowe przetwory.