Małe wyzwanie, czyli czym zaskoczyć gości…

Długo myślałam nad przystawką.

Miała być lekka, zaskakująca, ale ze składników sezonowych, no i takich które lubią moi przyjaciele.

Ostatecznie zdecydowałam się na wariację potrawy, którą widziałam w kilku programach kulinarnych, a mianowicie carpaccio z buraków. Efekt? Przerósł moje oczekiwania:)

PRZEPIS (10 porcji)
5 buraków średniej wielkości
1 op. (250g) fety
100 g orzechów włoskich
1/2 op. (100g) rukoli
1/2 op. (100g) roszponki
sos winegret (cytryna, olej ryżowy, miód, sól, pieprz)

Buraki należy ugotować (nie trwa to dłużej niż 2 godziny), ostudzić, a następnie obrać (z ugotowanych buraków skóra chodzi pod naciskiem palców) i pokroić na cienkie plasterki.
Na każdy talerzyk ułożyć kilka plasterków buraków (mniej więcej pół buraka na talerz), ułożyć na nich po kilka listków roszponki i rukoli oraz ok. 1 łyżki pokruszonej fety i 1 łyżki orzechów (należy je delikatnie rozdrobnić).
Całość tuż przed wydaniem polać sosem winegret (ok. 1 łyżki na talerz).

SOS WINEGRET
sok z połówki cytryny
1/3 szklanki oleju ryżowego
1 łyżka miodu (może być ziołowy np. tymiankowy)
sól i pieprz do smaku

Podane ilości są orientacyjne, bo sosu należy spróbować:)
Sos przygotowuję w słoiku tak, by móc wymieszać go dobrze zaraz po zrobieniu oraz przed podaniem.

A następnego dnia cieszyłam się, że pozostało trochę ugotowanych buraków, fety oraz sałat.

Dorobiłam sosu winegret, a w miejsce orzechów włoskich dodałam pestki słoneczniki i… Mniam, mniam…

Koniecznie wypróbujcie ten przepis.

SMACZNEGO:)