Kreatywny recykling: papier z papieru

Od dawna marzyłam o własnoręcznym wykonaniu papieru ręcznie czerpanego, ale nie mogłam się do tego zebrać.

Obejrzałam kilka filmików, trochę poczytałam, ale gdzieś pod skórą czaiły się obawy, których nie potrafiłam, i nadal nie potrafię, sprecyzować i nazwać. Wiedziałam, że w warunkach domowych papier można stworzyć, a za bazę może posłużyć… papier, bądź materiał bawełniany. Pierwszą próbę, która okazała się udana, podjęłam korzystając ze zużytego papieru. Lubię recykling, idea przetwarzania w miejsce wyrzucania jest mi bardzo bliska, więc przetworzenie stert zalegającego papieru bardzo mi się podobało.

Kiedy już przystąpiłam do działania okazało się, że stworzenie papieru nie jest specjalnie skomplikowane. Wymaga trochę wysiłku oraz wyczucia, ale już za pierwszym razem można osiągnąć zamierzony efekt.

  1. Zużyty, zadrukowany papier (biały i kremowy) podarłam na kawałki (około 3-4 cm), na papierze były dopiski zrobione atramentem (co przełożyło się na efekt końcowy – o czym później);
  2. Umieściłam skrawki papieru w misce i zalałam wodą (zimną, ale na pewno można i ciepłą), tak aby cała masa papierowa była zamoczona – lepiej dodać więcej wody niż za mało
  3. Po dwóch godzinach (papier powinien namoknąć, ale pewnie godzina by wystarczyła, na pewno nic się nie stanie jeśli papier będzie się moczył kilka godzin) papier zmiksowałam używając do tego blendera ręcznego. Otrzymałam papierową pulpę (doskonała do zabaw sensorycznych – spróbujcie zanurzyć w niej ręce).
  4. Do czerpania papieru użyłam osadzonej w ramce metalowej siatki, którą wykorzystuję w technice pergamano (rysowania i wyciskania wzorów w kalce technicznej). Jeśli nie posiadacie takowej możecie wykorzystać ramkę drewnianą na którą naciągnięcie stare rajstopy, albo siatkę na komary, czy pieluchę tetrową.
    To jest etap, który wymaga pewnego wyczucia. Nie należy wkładać ramki zbyt głęboko, bo osiądzie na niej zbyt dużo pulpy, wyjmowanie pulpy powinno odbyć się płynnie tak, aby warstwa była równa. Na szczęście jeśli nie wyjdzie nam za pierwszym razem można pulpę z powrotem wrzucić do miski i operację powtórzyć.
  5. Ramkę z pulpą przykrywam jednorazowym ręcznikiem bawełnianym (takim odrywanym z rolki) i lekko dociskam wyciskając nadmiar wody po czym zdecydowanym ruchem ręcznik wraz z masą przekładam na płaską powierzchnię. Ja na tacę rozłożyłam ręcznik by chłonął nadmiar wody.
  6. Kolejne arkusze układałam jeden na drugim (razem z bawełnianymi przekładkami)
  7. Na ostatnią warstwę (wyszło mi kilkanaście arkuszy) nałożyłam ręcznik, kolejną tacę i odcisnęłam wodę)
  8. Pojedyncze arkusze na bawełnianych ręcznikach rozłożyłam na kartonie (tak aby pochłaniał wodę) by wyschły
  9. Po dobie wilgotne jeszcze arkusze można zdjąć z ręczników i z powrotem położyć na kartonie – już się do niego nie przykleją, ale będą obsychać. Można zostawić papier do wyschnięcia na bawełnianym podkładzie, ale wówczas papier trzeba z podkładu zdejmować bardzo delikatnie, łatwiej jest to zrobić „na mokro”
  10. Papier schnie dość długo – u mnie ponad dwie doby

papier czerpany etapy

Efekt? Dzięki temu że użyłam zadrukowanego papieru ma on czarne kropeczki, dzięki dopiskom piórem papier jest delikatnie błękitny, przez to że nie był idealnie zmielony pojawiły się ciekawe efekty pojawiającego się na niektórych arkuszach tekstowi:)

papier czerpany 2

Na pewno spróbuję zrobić papier z jeansu oraz z bawełnianych starych koszulek:)