Zielony, to obok niebieskiego jeden z moich ulubionych kolorów natury. Śnieg i jego biel oraz spowijająca wszystko zimowa szarość mnie przygnębiają. Pewnie nie tylko mnie…
Na zewnątrz na szczęście robi się coraz bardziej zielono, a w mojej kuchni już jest zielono.
Uwielbiam lemoniadę z natki i pijam ją we wszystkich lokalach, w których bywam, o ile jest w menu. Moi przyjaciele (buziaki Lideczko i Mariuszu) zdradzili, że raczą się koktajlową bombą witaminową z kiwi, natki, cytryny i miodu. Przy pierwszej próbie w mojej kuchni dodałam jeszcze jabłko, ale koktajl wyszedł zbyt ciężki, zaś cytryna okazała się być zbędna. Zmodyfikowałam więc przepis i 1 litr koktajlu przyrządzam z 3 kiwi, pęczka natki, 2 łyżek miodu i wody:)Pięknie się prezentuje i bardzo dobrze smakuje.
Smacznego:)