Słońce i deszcz… idealne połączenie by roślinność zalała świat intensywną zielenią.
Po zielonej latarence przyszedł czas na set mydełek z drzewami.
Trzy wzory, które tworzą ciekawy szpaler.
Zacznijmy po kolej.
Oto moje jodły
buki
i brzozy
Tak prezentują się razem
Podobnie jak w kilku ostatnich realizacjach do wyczarowania mydełek wykorzystałam papier wodorozpuszczalnym na którym namalowałam drzewa farbą Zenicolor (przeznaczoną do barwienia mydła).
Pachną nadmorskim lasem. Przebija się w nich zapach oceanu, a w ślad za nim czuć skoszoną trasę, aloes, bambus…
Niestety nie poczujecie tego zapachu:(
Mydełka wymagały odpowiedniego opakowania
Drzewa namalowałam akwarelą na kartonie (mokre na mokre)
I to tyle na dzisiaj:)