W Karkonosze jest coraz bliżej, a jeśli nie bliżej to przynamniej dzięki A4, a w moim przypadku i S8, szybciej.
A w samych Karkonoszach atrakcji co niemiara.
W listopadzie niekoniecznie jest to natura, ale miejsc do odwiedzenia „pod dachem” jest sporo.
Wymieniając tylko te, które mogę spokojnie polecić, bo je przetestowałam:
– Huta Julia w Piechowicach
– Karkonowskie Tajemnice w Karpaczu ,
– Kopalnia uranu Liczyrzepa w Kowarach.
A ponieważ to właśnie Huta szkła Julia zwabiła mnie w Karkonosze w listopadzie, to o niej chciałabym opowiedzieć.
To niezwykłe miejsce w 100% ukierunkowane na turystę.
Poza zwiedzaniem Huty można tu w miłej atmosferze napić się dobrej kawy i zjeść ciastko, podziwiać pięknie zdobione wyroby w sklepie z białym szkłem, albo zachwycać się barwami w sklepie ze szkłem kolorowym. Warto również wziąć udział w warsztatach (z grawerowania lub malowania na szkle; dzieci mogą wziąć udział w warsztatach Mała huta).
O warsztatach pisałam poprzednio. Dodam tylko, że są one organizowane cyklicznie, więc wystarczy sprawdzić na stronie Huty o której godzinie będą się odbywać, ale dla pewności można zadzwonić, bo gdyby się tak zdarzyło, że Huta gości grupę może się zdarzyć, że dla nas nie wystarczy miejsca. Cena 19-35zł za 40-60 minut fantastycznej zabawy (ceny warsztatów i ich długość różnią się między sobą).
Najważniejsze jest jednak zwiedzanie Huty.
Cena 17zł (dla dzieci 13zł)
Wejścia co 45 min.
Informacje na stronie Huty
To „żywe muzeum”, w którym możemy obserwować proces powstawania kryształowych arcydzieł od 0, czyli od wsadu, poprzez formowanie szkła, aż do jego zdobienia.
A ponieważ jedno zdjęcie wystarcza za 1000 słów…
Poniższe zdjęcia pokazują etap formowania
Możemy znaleźć się tak blisko hutników, żeby poczuć temperaturę szkła podczas jego formowania.
Podglądamy jak szklane karafki, czy kieliszki nabierają uroku dzięki nanoszonym na nie grawerowanym wzorom:
Uczestniczymy w kolejnych etapach szlifowania i czyszczenia:
A na zewnątrz można jeszcze raz obejrzeć z bliska narzędzia:
Wizytę w Hucie na pewno warto zakończyć w sklepie, a właściwie w jednym z dwóch sklepów.
Po pierwsze można w każdym z nich podziwiać piękne wyroby, jak również zabrać coś na pamiątkę, bądź na prezent.
Po wizycie w Hucie inaczej patrzymy na ceny – wydają się nieprawdopodobnie niskie jeśli wziąć pod uwagę wkład pracy.
A jeśli refleksja zakupowa przyjdzie zbyt późno, to zawsze można kupić coś w sklepie on-line:)