Zdrapki mają w sobie coś magicznego.
To trochę tak jak rozpakowywać prezent, kiedy nie wiadomo co się kojarzy pod kolorowym i szeleszczącym papierem.
Zdrapka może być prezentem samym w sobie, elementem zabawy (tak jak w przypadku przygotowanych przeze mnie w zabawie językowej: kwietniowa ryba).
Z pewnością widzieliście mamy z których zdrapujemy odwiedzone miejsca.
Liczbę zastosowań można mnożyć.
Może Wy macie jakieś ciekawe pomysły?
Podzielicie się nimi?
Piszczcie na FB, albo na info@wolniodnudy.pl
Jak przygotować zdrapkę…
Nie odkryłam tego sama, ale przetestowałam znaleziony w Internecie przepis, a następnie sprawdziłam jego modyfikacje.
Kolejne kroki:
- na pole, które ma być później odkryte należy nakleić taśmę klejącą (albo zalaminować całą powierzchnię),
- wymieszać płynną farbę (akrylową, plakatową, pewnie także taką do malowania ścian) z… płynem do zmywania naczyń (u mnie Fairy) – poniżej opiszę jak zachowuje się zdrapka w zależności od użytej ilości płynu
- pomalować pole, które ma być zdrapką; jeśli użyjecie pędzla z miękkim włosiem, to jednokrotne pokrycie powinno wystarczyć, jeśli nie, to powtórzcie operację (oczywiście dopiero kiedy pierwsza warstwa będzie całkowicie sucha – inaczej ją rozmażecie), przy jaśniejszej farbie może być potrzebna jeszcze jedna warstwa.
Za pierwszym razem przygotowałam farbę wymieszaną z płynem do zmywania naczyń w stosunku 1:1. Powierzchnia była lekko gumowa i bez problemu odchodziła z folii, a więc ciut inaczej niż w zdrapkach z gier losowych.
Postanowiłam sprawdzić jak będzie zachowywać się warstwa do zdrapywania, gdy użyję innej ilości płynu oraz co się stanie jeśli płynu w ogóle nie dodam.
- Powierzchnia bez płynu: można zdrapać farbę z folii, ale schodzi dość opornie, czyli dość podobnie jak w kupnych zdrapkach
- W przypadku powierzchni przygotowanej z farby i płynu wymieszanych w relacji 1:1 (mniej więcej) warstwa jest gumowata i odchodzi bardzo łatwo (może nawet zbyt łatwo)
- Złotym środkiem – według mnie – jest dodanie do farby… niewielkiej ilości płynu. Warstwa daje się łatwo zdrapywać, ale nie odchodzi płatem.
Na poniższym zdjęciu (od góry) pola zamalowane samą farbą, farbą z odrobiną płynu, farbą z płynem 1:1
I różnice w tym jak się warstwy zdrapują:
Podtrzymuję, że zdrapywanie jest atrakcyjne i dla dorosłych i dla dzieci:), a przygotowanie zdrapki zajmuje chwilkę. W sumie najtrudniejszym etapem jest naklejenie taśmy klejącej, szczególnie w przypadku szerokiej taśmy i dużej powierzchni.
Tak przygotowana zdrapka… pięknie pachnie;)
Miłej zabawy:)