Zdrapka

Zdrapki mają w sobie coś magicznego.

To trochę tak jak rozpakowywać prezent, kiedy nie wiadomo co się kojarzy pod kolorowym i szeleszczącym papierem.

Zdrapka może być prezentem samym w sobie, elementem zabawy (tak jak w przypadku przygotowanych przeze mnie w zabawie językowej: kwietniowa ryba).

Z pewnością widzieliście mamy z których zdrapujemy odwiedzone miejsca.
Liczbę zastosowań można mnożyć.
Może Wy macie jakieś ciekawe pomysły?
Podzielicie się nimi?
Piszczcie na FB, albo na info@wolniodnudy.pl

Jak przygotować zdrapkę
Nie odkryłam tego sama, ale przetestowałam znaleziony w Internecie przepis, a następnie sprawdziłam jego modyfikacje.

Kolejne kroki:

  1. na pole, które ma być później odkryte należy nakleić taśmę klejącą (albo zalaminować całą powierzchnię),

  1. wymieszać płynną farbę (akrylową, plakatową, pewnie także taką do malowania ścian) z… płynem do zmywania naczyń (u mnie Fairy) – poniżej opiszę jak zachowuje się zdrapka w zależności od użytej ilości płynu
  2. pomalować pole, które ma być zdrapką; jeśli użyjecie pędzla z miękkim włosiem, to jednokrotne pokrycie powinno wystarczyć, jeśli nie, to powtórzcie operację (oczywiście dopiero kiedy pierwsza warstwa będzie całkowicie sucha – inaczej ją rozmażecie), przy jaśniejszej farbie może być potrzebna jeszcze jedna warstwa.

 

Za pierwszym razem przygotowałam farbę wymieszaną z płynem do zmywania naczyń w stosunku 1:1. Powierzchnia była lekko gumowa i bez problemu odchodziła z folii, a więc ciut inaczej niż w zdrapkach z gier losowych.

Postanowiłam sprawdzić jak będzie zachowywać się warstwa do zdrapywania, gdy użyję innej ilości płynu oraz co się stanie jeśli płynu w ogóle nie dodam.

  1. Powierzchnia bez płynu: można zdrapać farbę z folii, ale schodzi dość opornie, czyli dość podobnie jak w kupnych zdrapkach
  2. W przypadku powierzchni przygotowanej z farby i płynu wymieszanych w relacji 1:1 (mniej więcej) warstwa jest gumowata i odchodzi bardzo łatwo (może nawet zbyt łatwo)
  3. Złotym środkiem – według mnie – jest dodanie do farby… niewielkiej ilości płynu. Warstwa daje się łatwo zdrapywać, ale nie odchodzi płatem.

Na poniższym zdjęciu (od góry) pola zamalowane samą farbą, farbą z odrobiną płynu, farbą z płynem 1:1

I różnice w tym jak się warstwy zdrapują:

Podtrzymuję, że zdrapywanie jest atrakcyjne i dla dorosłych i dla dzieci:), a przygotowanie zdrapki zajmuje chwilkę. W sumie najtrudniejszym etapem jest naklejenie taśmy klejącej, szczególnie w przypadku szerokiej taśmy i dużej powierzchni.

Tak przygotowana zdrapka… pięknie pachnie;)

Miłej zabawy:)